Najnowsze wpisy


lip 20 2004 Troche...przeswy...
Komentarze: 0

Siemka ludziska!!! Zdeczka zaniedbałam tego blogasa....ale postaram siem od czasu do czasu coś skrobnąć....J

Dobra terass spróbuję cosik napisać co siem ze mną ostatnio działo...hehe

A więc jakieś 3 tygodnie temu przyjechał Tomek....i były niezłę jazdyy......nie kce mi siem opisywać co siem działo....=]]...później Madzialena zostawiła mnie i pojechała do Jarocina do Darka...J hehe...no ale cósh trzeba żyć...L...jakoś ostatnio łazimy z Bochaczykową...po osiedlu i wogóle...wczoraj np.przed 12:00 wybrałyśmy siem do powilonu bo musiałam sobie kupić strój kąpielowy...i git normalnie...wychodzimy ze sklepu z zajebistym zakupem...patrzymy a ty zaczyna lać...no to sobie myślimy she siem troshke pospieszymy i dojdziemy do domqff...jesteśmy sobie normalnie legalnie pod pocztą a tu taki wiatr i deszcze she siem to w głóffce nie mieści...no to uciekłyśmy sobie szybiutko do...butki telefonicznej...buahaha(żeby było śmieshniej to do takiej bess drzwi)...J...tak sobie stoimy i stoimy a tu nagle jeb deszczem po nas...no to otworzyłam parasol...i siem siłowałyśmy z wiatrem...buahaha...J...później doszłyśmy do wnisku...she w zamkniętej budce będziemy bardziej suche i spieprzyłyśmy do drugiej...później patzrymy a tu taki zajebiście dushy grad jebie...buahaha....przeczekałyśmy sobie troshke...i do domciu wróciłyśmyyy...hehe...=]]...a po południu...pojechałyśmy sobie na wioche...zwaną Piaski...oddać sweterk...a tak przy okazji...odwiedziłyśmy Pauline...posiedziałyśmy u niej z godzinke...a później do domqff wróciłyśmy...Terass na razie siem nudze ale około 18:00 peffnie wyjde z Bochaczykową na polqo...hehe...J narkson...

 

lola_kr : :
cze 01 2004 ...mhm...no i rosspoczął siem czerwiec(mam...
Komentarze: 2

Dobra postaram siem dodać jakąś nev notke jako she dziś jest pierwszy dzień miesiąca i torshke tu pusto...heh

No więc wczoraj byłam pod wieczór z Madzialenką Carolem,Asią,panem Tomkiem...(buahaha),Artkiem(??chyba tak miał na imie=]] )i Stasiem na siatkóffencji...Było spoczko zwłaszcze kiedy mi i Artkovi(??) odwalało i to ....róvno...:D ale nie będę o tym pisać...po siatkóffce poszłyśmy sobiem z Madzialeną do jej ogródka tarzać siem...(znaczy siem robiłyśmy sobie zdjątka cyffróffką...hihi...a tak wogóle to wczoraj nic siem prócz tego fajnego nie działo...

 

Dziś jest dzień dziecka (...dla osób niepoinformovanych...)i lakcyjki w sql siem skruciły normalnie rekord bo ash o dwie...buahaha...najpierw mieliśmy majce...qrcze ale jaja były normalnie 5 dostałam za ostrosłupa a tak siem nad nim wkurzałam...noale cósh opłaciło siem...później zastępstwo z p.Desperak...i wielkie nudy...no i później jak to niektórhy móvili dzionek sportu...poskakałyśmy sobie zdeczka na skakance(troche więcej nish zdecka...heh) pościnałam traffke w hokeju na travie...i pograłam w siatkóvenjce z klasą 2g...(qrcze ale za to jak było gorąco!!!wrrrrr...!)...później p.wychowawczyni kazała nam iść jush na lekcje...ale jak siem okazało pod klasą mieliśmy jeszcze 10 minutek....wrrrrrr ale no cósh trudno siem móvi...Michałek śpiewał jakieś tam jego pioseneczki o rodzicach i było zajaffkowo śmiesznie...hihi...później fiza...tesh nudy...no i polski...qrcze musiałam czytać referat o historii radia(beznadzieja!) =]] poza tym moja genialna klasa(znaczy siem połowa bo nie wszyscy byli!) gadała i wogóle i chyba mnie tylko babka słuchała...heh...a co siem dokońca działo na polaq to wole tutaj nie pisać bo jeszcze jakiś belfer złamie hasełko i dopiero będzie zadyma!!!...a terass słucham mussyczke gadam na Gy gY i siem nudzem...za to około 17:00 moshe będzie coś ciekawego na polq...heh pozdrowionka! narxon...

 

 

lola_kr : :
maj 13 2004 ...ffkońcu jakaś notka...buahaha...
Komentarze: 0

Ostatnio (tj.7.05.) załoshyłam sobie drugiego blogasa...mhm skołowałam szablonika...dodałam pare linkóff...i chyba jak na razie tyle...no i właśniej terass będę siem brać za dalszą część tworzenia...buahaha...a u mnie tak poza tym nic novego !chyba!...chociash jestem wkurzona na pevną osobę...płci przeciwnej..ale walić facetóff wkońcy karzdy facet to świnia...! ! !...mhm... tak poza tym she 30.04.byliśmy na wycieczce z szanowną panią od historii i dwoma klasami:2b i 2d...było cooltovo ale jakoś nie kce mi siem  pisać...a później były moje imieninki tj.3.05.supcio bo kashdy wszystkiego najlepszego życzył... :]póżniej były urodzinki(tj.6.05.)no i zbieranie prezencikóff i buziaczkóff...buahaha...następnie w sobote albo niedzielke(a którą to tesh nie wiem-ale po moich urodzinkach "chyba")poszłam po Evcolka i jak zwykle nieznośnego Rudiego...jak jush byłyśmy na polqto doszłyśmy do wniosku she wstąpimy po Olcie...no i tak tesh zrobiłyśmy...zadzwoniłyśmy do drzwi a tu mamcia powiedziała she Olcia siem kąpie po meczyku siatkóffenji plashowej...i żebyśmy przyszły po nią za jakieś 15 minutek...no to ustliłyśmy she p.ójdziemy na kwilke pogadać z Agusią...a później wracając od niej pójdziemy po Olcie...qrcze pech kciał she Agusia pojechała do babci...więc siedziałyśmy na polq...i później po Olcie poszłyśmy... i z nią dreptałyśmy do sql bo tam Emerytka z Balaską miały grać w siatke...a jak tam dotarłyśmy to siem okazało she wszyscy siem zmyli...i poszłyśmy pod samochodziki...do nich pograć w siatkóffe...i tak sobiem odbijałyśmy i odbijałyśmy i nam siem jush znudziło...i siem zmywałyśmy...na schodki koło Olci...jak tam dotarłyśmy to jakoś tak dziwnie ale nas głupaffka dopadała...bechtałyśmy siem z wszystkiego...np. z tego jak Evcia puściła Rudiego ze smyczą i ten głupolek zaklinovał siem między dwoma płytami chodnikovymi...buahah...albo z tego jak z Evcią ciągle móviłyśmy te same słowa jednocześnie i qrdupel mi piffka naijał...buahaha...albo z tego she ja móviłam jak to Olcia nazwała łaciną podwórkową...a genialna Olcia tłumaczyła Rudiemu co to znaczy...buahaha...albo z tego she zobaczyłam babke w kurtce takiej dziwnej...zimovej czy coś w tym stylu(z futerkiem)...ja do dzieffcynek móvie: widziałyście kiedyś eskimosa na Qr2noofie?? a Evcia: gdzie gdzie gdzie... ja jej pokazałam i normalnie brecht total...buahaha...a wogóle dzionek był kozacki...nie kce mi siem wszystkich zdarzeń opisywać...buahaha...<OLCIA!JAK WYMYŚLEM JAKIEŚ NOVE SUPERANCKIE SŁÓWKA TO NIE MARTW SIEM BO CIEM O NICH POINFORMUJEM!!!buahah!!!>...mhm...a terass dni są takie ponure...qrcze...a główną przyczyną tego jest ta głupia pogoda!!!!...wrrrrr...ostatnio nasza wychowawczyni  powiedziała she 7 czerwca jedziemy na wycieczke jednoniovą z klasą 2"f" na Turbacz...a jak będzie brzydka pogoda to nam biuro podróży cosik innego zaproponuje...ale i tak będzie superancko...jak zresztą na kashdej wycieczce...na której jestem ja<buahaha> Wycho Elcia Paulinka i reszta ekipy...buahaha...A jeszcze zapomniałam dodać to she do mojej klasy chodzą przess tydzień dwaj chłopaczki...z 2"j"...buahah...zabawnie z nimi jest ale jush mi siem nie kce opisywać...dobra kończe...papa...:D

lola_kr : :
maj 02 2004 Pioseneczka ale czemu ją tu napisałam??:(...
Komentarze: 2

Nie wiem czemu ale postanowilam umieścić tą pioseneczke na blogasie... ...moshe dlatego she mi się spodobala albo she jest mi bliska??... ( a nie washne!) Elcia mi ją napisala ale oczywiście zapomniala kto ją śpiewa i wogóle jaki tytół...

                                                                                                   ..........::::::::::              ::::::::::.......... window.focus();

1.Pamiętam jak dziś 24.11.(dwa cztery jedenaście)
  ta data w moim sercu przenigdy nie zaśnie,
  rozmawiając z Tobą myślałem,że to sen
  teraz jesteś mi potrzebna do przetrwania jak tlen,
  wiem że to na Ciebie czekałem całe życie,
  niekogo wspanialszego nie znajdę w żadnym micie,
  dziękuję za wszystkie spędzone razem chwile,
  przepraszam za wszelkie krzywdy jekie wyrządziłem
  mam nadzieje że może kiedyś zapomnisz o tym,
  a w pamięci Twej zostaną zostaną jedynie wzloty,
  chciałbym być jedynie z Tobą reszta nie ma znaczenia
  oddałbym za Ciebie życie bez zastanowienia.

ReF:Oddaje Ci mą duszę,a za Twą miłość
  bez granic będę Cię na zawsze kochał
  i nie zmienie zdania za nic to uczucie
  we mnie płonie i nigdy nie przestanie
  na zawsze w moim sercu tylko Ty kochanie   /*2

2.Kiedy jesteś przy mnie niczego mi nie trzeba,
  mam wrażenie,że trafiłem do siódmego nieba
  bo tylko dzięki Tobie naprawdę chcę żyć,
  by zapomnieć o problemach w euforię się wzbić
  to obłęd sercowy bez poróbnania w niczym,
  kiedy jesteś przy mnie nic innego się nie liczy,
  prabnę jedynie tego by na zawsze tak zostało,
  aby wszystko się udało-to jedyne me marzenie,
  oddałbym co mam za jej spełnienie
  niech raz po mojej stronie stanie przeznaczenie.

ReF:Oddaje Ci mą duszę,a za Twą miłość
  bez granic będę Cię na zawsze kochał
  i nie zmienie zdania za nic to uczucie
  we mnie płonie i nigdy nie przestanie
  na zawsze w moim sercu tylko Ty kochanie   /*2

3.Za każdym razem,gdy się spotykamy mam wrażenie,
  że me życie jest usłane różami,
  lecz kiedy nadchodzi pora rostania,
  pojawia się ciemność co piękno pochłania,
  cały czar pryska,lepszy świat znika,
  barwa szarości przez wszystko przenika,
  czuję tylko pustkę gdy Cię przy mnie nie ma
  to nie są złudzenia tylko ani żadna ściema,
  tak zawsze się dzieje,bo działasz jak narkotyk,
  jak najwspanialszy w świecie środek złoty,
  jedyne lekarstwo na wszystkie cierpienia,
  kiedy jesteś przy mnie świat na lepsze się zmienia,
  tylko do Ciebie należy moje serce,
  chciałbym być Twym "Dżinem"
  lecz nie zmieszcze się w butelce,
 miłość uskrzydla,uczy latać za Tobą
 pójde w ogień lub na koniec świata...

ReF:Oddaje Ci mą duszę,a za Twą miłość
  bez granic będę Cię na zawsze kochał
  i nie zmienie zdania za nic to uczucie
  we mnie płonie i nigdy nie przestanie
  na zawsze w moim sercu tylko Ty kochanie   /*2

A notke napisze chyba zarass chociash nie wiem czy siem wyrobiem.... pozdróffka...

lola_kr : :
kwi 22 2004 ...mhm nic na to nie poradze...
Komentarze: 0

Qrcze dziś dowiedziaam sie od Eli takich rzeczy she ja piernicze...Normalnie tak mnie to zagięlo i wogóle...(oczywiście nie będę pisać o co chodzi;] )Co prawda pewne osoby prosily ją żeby mi nic nie móvila ale i tak powiedziala tyle she prawie dwa miechy po czasie..=[[...wogóle dziś siem troche spraw dowiadzialam ale to i tak nic nie zmienia...;[[(to siem dzialo na niemcu...) A później tylko w-f-ik...studencik tak nas rozgrzalshe ja piernicze ale bylo fajovsko...Później Elencja poszla ze mną po pressent dla sis (spóźniony ale szczery ... heh) i wybralyśmy debeściarskie kolczyki...hihi dobra kończe bo nie ma o czym pisać....papatki ^_^

lola_kr : :