Komentarze: 0
Siemka ludziska!!! Zdeczka zaniedbałam tego blogasa....ale postaram siem od czasu do czasu coś skrobnąć....J
Dobra terass spróbuję cosik napisać co siem ze mną ostatnio działo...hehe
A więc jakieś 3 tygodnie temu przyjechał Tomek....i były niezłę jazdyy......nie kce mi siem opisywać co siem działo....=]]...później Madzialena zostawiła mnie i pojechała do Jarocina do Darka...J hehe...no ale cósh trzeba żyć...L...jakoś ostatnio łazimy z Bochaczykową...po osiedlu i wogóle...wczoraj np.przed 12:00 wybrałyśmy siem do powilonu bo musiałam sobie kupić strój kąpielowy...i git normalnie...wychodzimy ze sklepu z zajebistym zakupem...patrzymy a ty zaczyna lać...no to sobie myślimy she siem troshke pospieszymy i dojdziemy do domqff...jesteśmy sobie normalnie legalnie pod pocztą a tu taki wiatr i deszcze she siem to w głóffce nie mieści...no to uciekłyśmy sobie szybiutko do...butki telefonicznej...buahaha(żeby było śmieshniej to do takiej bess drzwi)...J...tak sobie stoimy i stoimy a tu nagle jeb deszczem po nas...no to otworzyłam parasol...i siem siłowałyśmy z wiatrem...buahaha...J...później doszłyśmy do wnisku...she w zamkniętej budce będziemy bardziej suche i spieprzyłyśmy do drugiej...później patzrymy a tu taki zajebiście dushy grad jebie...buahaha....przeczekałyśmy sobie troshke...i do domciu wróciłyśmyyy...hehe...=]]...a po południu...pojechałyśmy sobie na wioche...zwaną Piaski...oddać sweterk...a tak przy okazji...odwiedziłyśmy Pauline...posiedziałyśmy u niej z godzinke...a później do domqff wróciłyśmy...Terass na razie siem nudze ale około 18:00 peffnie wyjde z Bochaczykową na polqo...hehe...J narkson...